28 czerwca 2014

Super Junior (Kyuhyun) - Kiedy udziela Ci korepetycji


-Mamo! – zawołałaś wychodząc z  łazienki. –Kiedy przyjdzie ten ktoś?
- Jaki ktoś? – zapytała ze zdziwieniem.
- No wiesz, o kogo mi chodzi… Ten Cho coś tam. – powiedziałaś, próbując przypomnieć sobie jego imię.
- Chodzi Ci o Cho Kyuhyuna?
                                                            - Tak, właśnie tego… To kiedy przyjdzie?
- Powinien już… - przerwało jej pukanie do drzwi. – być...
Szybko podeszłaś do drzwi i energicznie pociągnęłaś za klamkę. Za nimi stał przystojny chłopak. Nie, to był przystojny mężczyzna, który uśmiechał się do ciebie zabójczo.
Przez chwilę nie mogłaś z siebie wydusić.
- Ty pewnie jesteś ___. – uśmiechnął się szerzej. – Jestem Kyuhyun, miło mi Cię poznać. – przedstawił się i podał Ci rękę.
Tak właśnie zaczęły się twoje korepetycje z Kyuhyunem. Nie mogłaś narzekać, bo był naprawdę dobrym nauczycielem, ale… No właśnie. Było jedno „ale”. Problem polegał na tym, że zakochałaś się w nim.
Nigdy nie wierzyłaś w miłość od pierwszego wejrzenia. Był to dla Ciebie absurd, zakochać się w kimś nic nie wiedząc o tej osobie. Jednak, jego uśmiech Cię zauroczył. Nie to nie był jego uśmiech… Zakochałaś się w nim całym… W jego twarzy, włosach, gestach i tym przenikliwym spojrzeniu.
 Znaliście się już dość długo i staliście się dla siebie kimś więcej niż korepetytorem i uczennicą. Byliście jak rodzeństwo. Większość czasu spędzaliście razem. Często spotykaliście się pod pretekstem nauki, a w efekcie czego nawet nie otworzyliście książki. Oglądaliście wtedy telewizję albo graliście w gry. Uwielbiałaś takie beztroskie wieczory z Twoim oppą.